Założony w 1996 roku zespół Indulgence od lat czerpie inspiracje z legendarnych formacji, takich jak Slayer, Metallica, Exodus, Prong, Iron Maiden, Endor czy Rebaelliun, kształtując swój własny, ewoluujący na przestrzeni lat styl. Ich najnowszy album, „Grim Times”, to esencja tej podróży – opowieść o zmianach w składzie, wyzwaniach zdrowotnych i triumfalnym powrocie do formy.

Po okresie niestabilności Indulgence powraca w silnym składzie: Jack van Duin (gitara), Michiel Wesseling (perkusja), Leo Remmelzwaal (wokal), Vincent van Duijn (bas) oraz James Schot (gitara). Wspólnie stworzyli album, który oddaje surową energię i bezkompromisowość thrash metalu, pozostając jednocześnie wiernym własnym korzeniom.

Historia Indulgence to niemal trzy dekady thrashowego rzemiosła. Debiutancki „Between Two Worlds” z 1999 roku, agresywny „Plain Anger” z 2006 roku oraz mroczny „Darkside” z 2018 roku pokazały, że zespół nie boi się ewolucji, nie tracąc przy tym swojej tożsamości. „Grim Times” kontynuuje tę tradycję, dostarczając słuchaczom intensywne, pełne mocy brzmienie, które jednocześnie wybrzmiewa doświadczeniem i dojrzałością muzyczną.

To album, który podkreśla, że Indulgence wciąż ma wiele do powiedzenia na scenie thrash metalowej. „Grim Times” to bezkompromisowa dawka surowej energii, która uderza z taką samą mocą, jak w czasach największej świetności gatunku. Jeśli szukacie autentycznego, szczerego i nieokiełznanego thrashu – Indulgence dostarcza go w najlepszym wydaniu.