Zuta z interpretacją utworu „Bo jesteś Ty”
„Chciałbym tak trwać nawet tysiąc lat”– to przecież czysta definicja miłości. Rezonuje w każdym pokoleniu dlatego duet ZUTA bez zastanowienia sięgnął po utwór z repertuaru Krzysztofa Krawczyka. Utwór tak ciepły i nostalgiczny i ponadczasowy, że trudno się dziwić. Zaczynają gitarą niczym „Candy Candy Candy” Iggy’ego Popa i Kate Pierson delikatnym mrokiem i tak też grają dalej z iskrzącą energią elektro.
„Bardzo byśmy chcieli móc opowiadać o „Bo jesteś Ty”, jako o własnym utworze. Prawda jest jednak taka (i każdy to wie), że ten genialny lovesong oryginalnie wybrzmiał śpiewany przez Krzysztofa Krawczyka. Szykując się do rodzinnej imprezy (40 rocznicy ślubu) odsłuchiwaliśmy szlagiery, poszukując czegoś co pięknie wybrzmi w wersji akustycznej. Znaleźliśmy! Ale po wersji akustycznej, wciąż nam było mało. Tekst Przemysława Myszora tak silnie wzrusza, że ciągle huczał w naszych głowach. W Maksie melodia Andrzeja Smolika ewoluowała do formy pełnej kontrastów, tak dla nas już charakterystycznej. Produkcją zajął się jeden z najzdolniejszych producentów naszego pokolenia – Piotr Oysterboy Kołodyński.
Ten cover jest dla nas bardzo autentyczny. Mówi się, że „wszystko już było”, ale miłość każdy przeżywa przecież na swój sposób. Cudownie jest zakochać się w piosence, a później przefiltrować ją przez siebie, tak by najklarowniej przekazywała nasze uczucia – mówi ZUTA. Nie potrzeba lepszej rekomendacji!