LAN/CET ujawnia nowy utwór z płyty „Psilocybe semilanceata”
Grupa LAN/CET powstała pod koniec 2008 roku, wyłaniając się ze wspólnych jam session dwóch sąsiadów: Marcina „Jeża” Jerzyny i Michała „Hippisa” Markowskiego. Próby odbywały się w domu babci Jeża, Reginy Gogłuskiej, w Koczergach niedaleko Parczewa.
W 2011 roku do zespołu dołączył zaprzyjaźniony perkusista z Siedlec, Robert „Roberto Mori” Protasewicz. Rok później skład wzbogacił Witold Popiel — nietuzinkowy malarz i trębacz, który wprowadził do muzyki LAN/CET unikalne brzmienia. Z czasem zespół wypracował ciekawy, intrygujący i oryginalny styl, który nieustannie zyskuje na sile i charyzmie. Na przełomie 2013 i 2014 roku, nakładem niemieckiej wytwórni Legacy Records z Dortmundu, ukazał się album „Nameless” zawierający 10 autorskich utworów.
W 2020 roku do parczewskiej ekipy dołączył Łukasz „Suchy” Suszko, właściciel studia nagrań Wesoła 24 Studio w Lublinie. Zespół w swojej twórczości korzysta nie tylko z tradycyjnych instrumentów, ale także z dźwięków natury i nietypowych sytuacji z codziennego życia.
Po dziesięciu latach światło dzienne ujrzy ich drugi album zatytułowany „Psilocybe Semilanceata”, będący zapisem wieloletnich doświadczeń, przeżyć i autentycznych wydarzeń.
Już niebawem, 27 września 2024 roku, nakładem opolskiej wytwórni Via Nocturna, zostanie wydany album „Psilocybe Semilanceata”. Oprawę graficzną przygotowała Diana Sawicka z What the Moon Brings. Wydawnictwo ukaże się w formie cyfrowej oraz na płycie CD.
Poniżej prezentujemy najnowszy utwór promujący nadchodzący album, o którym zespół mówi: „Ten utwór to nasza muzyczna interpretacja mrocznej historii, która wydarzyła się w osadzie Jonestown w Gujanie 18 listopada 1978 roku.”