Serrabulho powraca z „Piss & Love”
Portugalczycy z Serrabulho nigdy nie grali według zasad, a ich najnowszy album „Piss & Love” to kolejny dowód na to, że granice między ekstremalnym metalem, szaleństwem scenicznym i czystą zabawą można przesuwać w nieskończoność. Po intensywnej trasie promującej „Porntugal [Portuguese Vagitarian Gastronomy]”, obejmującej 75 koncertów, zespół powraca w jeszcze bardziej absurdalnym, energetycznym i bezkompromisowym stylu!
Co nowego w muzyce Serrabulho? „Piss & Love” to mieszanka brutalnych riffów, ekstremalnej energii i zwariowanych melodii, które wplatają w swoją twórczość nie tylko elementy death i grind metalu, ale też popkulturowe odniesienia, humorystyczne wstawki i tradycyjne portugalskie instrumenty. Dudy, cavaquinho (mała czterostrunowa gitara, z której wywodzi się ukulele), akordeon, a nawet gitara fado – to wszystko sprawia, że ich muzyka jest jedyna w swoim rodzaju i natychmiast rozpoznawalna. A jeśli dodać do tego saksofon, techno, pianino i kreskówkowe wokale, mamy absolutny muzyczny chaos, który jednocześnie przyciąga i rozbraja.
Serrabulho to nie tylko zespół – to fenomen sceniczny i prawdziwa ikona metalowej imprezy. Od swojego powstania w 2011 roku, ta ekipa z Vila Real podbiła sceny w 20 krajach (a do końca 2024 roku dołożą kolejny!), organizowała pierwszą w historii metalową imprezę z pianą na Obscene Extreme, rozkręcała największe circle pity w historii czeskiego festiwalu oraz hiszpańskiego Resurrection Fest. Ich koncerty to prawdziwe spektakle, niezależnie od tego, czy zamykają główną scenę Vagos Metal Fest, czy pojawiają się na elektronicznym Balter Festival w Walii.
Ostatnio Serrabulho podbili nawet Afrykę, występując na Grito Rock Praia w Republice Zielonego Przylądka, gdzie ich koncert zamienił się w szaloną scenę pełną dzieciaków skaczących na scenie!
Dziś Serrabulho to już marka – synonim nieokiełznanej zabawy, energii i totalnego absurdalnego szaleństwa. Jeśli jeszcze nie znasz ich twórczości, to czas nadrobić zaległości – „Piss & Love” to prawdziwa petarda, która nie tylko sprawi, że będziesz headbangować, ale też wybuchniesz śmiechem i… prawdopodobnie będziesz chciał do nich dołączyć na scenie.