Gazpacho - Fireworker

Gazpacho – Fireworker

Fireworker to jedenasty już album w dorobku norweskiej, prog-rockowej grupy Gazpacho. Całość zawiera jedynie 5 utworów, które łącznie trwają 50 minut i jak zawsze w przypadku tego zespołu, łączą się w jeden koncept – tym razem próbujący odpowiedzieć na pytanie kim lub czym tak właściwie jesteśmy.

Utworem otwierającym całość jest trwający prawie 20 minut wielowątkowy Space Cowboy. Opowiada on o próbie dotarcia w głąb swojego własnego umysłu podjętej aby odnaleźć iskrę nadającą znaczenie bytowi, który napędza życie. Utwór rozpoczyna się spokojną melodią, która tworzy idealne tło dla głosu wokalisty, co jednak nie trwa długo. Po chwili na pierwszym planie pojawiają się klawisze, które zaczynają wygrywać złowieszcze dźwięki. Zmiany melodii ze spokojnych na ostre przynoszą na myśl walkę, jaka może się toczyć podczas odnajdywania kolejnych prawd oraz próby ich negacji.

Hourglass jest chwilą wytchnienia od toczącej wcześniej się walki. Tym razem wysłuchujemy opowieści duchów minionych, w których żył Fireworker ulepszający się z każdym kolejnym pokoleniem istnień. W tym utworze można również usłyszeć grę skrzypiec, którą zespół lubi dodawać na swoich albumach.

Trzecim utworem na płycie jest tytułowy Fireworker, który również był pierwszym singlem promującym album. Ta dynamiczna, nieco folkowa kompozycja przekazuje, że to co jest w nas, żyje w nas, sprawia, że nasze życie staje się ekscytujące i odrobinę szalone.

Antique to spokojny utwór mówiący o pogodzeniu się z istnieniem innego bytu, który nami kieruje. Mamy tutaj do czynienia z delikatnymi klawiszami oraz elektroniką, przetworzoną perkusją i melodyjnymi skrzypcami.

Po chwili wyciszenia nadszedł czas na utwór finałowy – Sapiens. To 15 minutowa opowieść o spotkaniu Fireworkera – bytu nami sterującego, oraz jednocześnie dyskusja czym właściwie jesteśmy. W odróżnieniu od pierwszego utworu na albumie, tutaj melodia od początku do końca snuje się powoli pozwalając słuchaczowi zakończyć podróż w spokoju przemyśleń. Wspaniały śpiew, fortepian, delikatna gitara i ciche skrzypce – to trzeba usłyszeć samemu.

Aby zrozumieć opowieść jaką tym razem przekazują nam panowie z Gazpacho nie wystarczy przesłuchać płyty tylko raz. Z każdym kolejnym odsłuchem opowieść przybiera coraz wyraźniejsze kształty, a owy byt staje się bardziej zrozumiały. Albumowi trzeba poświęcić więcej uwagi niż w przypadku poprzednich płyt, aby w pełni docenić jego klimat z którego znany jest zespół.

Utwory:

  1. Space Cowboy
  2. Hourglass
  3. Fireworker
  4. Antique
  5. Sapiens

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *