I, Cursed nadchodzą z „Heretical Onslaught”
Kiedy w Pori i Ulvili robi się naprawdę zimno, muzycy I, Cursed podkręcają temperaturę do czerwoności – oczywiście za pomocą dźwięków tak brutalnych, że mogą stopić lód na Bałtyku. Ich nadchodzące EP Heretical Onslaught, które ukaże się 11 września 2025 roku, zapowiada się jako bezlitosna mieszanka wściekłego death metalu i bezkompromisowego grindcore’a.
Dopiero co zespół wypuścił swój trzeci singiel „Nothing From The Ruins” – ledwie minutę czystego, nieokiełznanego chaosu. To najkrótszy, a zarazem najbardziej agresywny fragment płyty, który nie bierze jeńców i nie daje chwili wytchnienia.
Wcześniej usłyszeliśmy już „Disfigurement” i „Death Pays It All” – oba utwory udowodniły, że I, Cursed nie zamierzają iść na żadne kompromisy. Brzmienie zespołu to surowy, szwedzki HM-2 zmieszany z nowoczesną, miażdżącą produkcją, która wgryza się w uszy jak lód w skórę.
Za tym soniczno-arktycznym kataklizmem stoją Ville-Veikko Laaksonen i Eero Haula, znani z Atlases, Marto i Oceanwake, wspierani przez gitarzystę Nico Brandera oraz perkusistę Arttu Leppänena. To muzyka dla tych, którzy cenią Coldworker, Gadget, Nasum i Rotten Sound – i nie boją się przyjąć ciosu prosto w szczękę.