Valravne – Some Kind of Vampire
Z pewnego źródła wpadło w moje ręce najnowsze EP od Valravne, projektu pochodzącego ze Stanów Zjednoczonych. Są to cztery utwory – każdy z nich ma swoje własne brzmienie, a razem łączą się w spójną i ciekawą całość.
Sam twórca opisuje swoją muzyka jako black metal i jak najbardziej można się z tym zgodzić. Z mojej strony dodałabym jeszcze odrobinę doomu, ponieważ muzyka chwilami brzmi dość surowo jakby była wyjęta prosto z zimnych grobowych krypt.
Utworem otwierającym Some Kind of Vampire jest Contempt for All Humankind. Zaczyna się spokojnie i powoli, ale niech was to nie zwiedzie. Po chwili zaczyna się to co w black metalu jest najlepsze, a później następuje zmiana tempa na wolniejsze, właśnie to bardziej doomowe.
Utwór tytułowy Some Kind of Vampire to wściekłe growle i pędząca, agresywna muzyka. To połączenie dla kogoś kto chce czegoś mocniejszego. Szczerze polecam!
Słuchając początku Vada in my Ecafe zawsze przychodzi mi na myśl zespół Trees of Eternity. Utwór ma wyraźnie doomowe wpływy. Wleczące się grobowe cienie są wyraźnie widoczne, a do świtu jeszcze daleko.
Na koniec mamy ponad trzy minuty wyciszającego Taylor Mountain. Na początku wspomniałam o kryptach – te dźwięki muszą pochodzić z najstarszej z nich. Mroczna, wyważona, i od samego początku niepokojąca muzyka łatwo wpełza do umysłu i nie da jej się pozbyć tak łatwo.
Utwory:
1. Contempt for All Humankind
2. Some Kind of Vampire
3. Vada in my Ecafe
4. Taylor Mountain
Bandcamp: https://valravne.bandcamp.com/album/some-kind-of-vampire