Crippled Black Phoenix - Ellengæst

Crippled Black Phoenix – Ellengæst

Zespół Crippled Black Phoenix powrócił z nowym albumem, który wyraźnie brzmi inaczej od poprzedniego wydawnictwa. Nowy album nosi tytuł Ellengæst – chyba jeszcze nie zdarzyło się abym wypowiedziała go poprawnie za pierwszym razem, i z pewnością spodoba się fanom długich i ponurych utworów, gdzie każdy ma swój charakter.

Album zaczyna się utworem House of Fools, który już na samym początku przyprawia o lekki niepokój. Momentalna kakofonia wzbudzająca ciarki przechodzi płynnie w mroczną i melodyjną kompozycję. Zdecydowanie to mój faworyt na tym albumie. Warto również wspomnieć, że gościnnie w utworze wystąpił Vincent Cavanagh z zespołu Anathema.

W Lost z kolei można wychwycić post-rockowe / post-punkowe brzmienia. Sam tekst utworu natomiast opowiada o działaniach ludzi prowadzących do upadku cywilizacji. ”We are lost as humans!” – tak brzmi refren z którego sączy się beznadziejność naszego losu jako ludzkości.

In the Night kojarzyć się może z polskim projektem Metus – wolny, melancholijny i chwilami mroczny snujący się utwór potrafi zapaść w pamięć – szczególnie cytat “Live to fight another day”. W tym utworze gościnnie wystąpił Kristian ”Gaahl” Espedal z norweskiej grupy Gaahls Wyrd.

Utwór Cry of Love to w pewnym sensie galopująca rozpacz. Gitary wirują i wydają piękne dźwięki, a mocna i wyrazista melodia doskonale podkreśla słowa “Time is a cruel enemy and it’s too late” – utwór mówi o utracie ukochanego członka rodziny, ale nie człowieka, a w przypadku zespołu kota.

Everything I Say to hipnotyzująca, delikatna i zarazem mocna ballada. Wściekłe dźwięki przytłaczają wprowadzając niepokój, przed którym ciężko uciec. Obezwładniają swoją mocą dawkując mrok, który przebiją się już we wcześniejszych utworach.

Utwór nazwany (-) działa na albumie jako ponury przerywnik, który prowadzi do kończących album kompozycji.

The Invisible Past jest w pewnym sensie epicki, nie tylko ze względu na to, że jest to najdłuższy utwór na albumie. Kompozycja zaczyna się dość miękko i łagodnie, po czym płynnie i powoli przechodzi do głośniejszych, wyraźniejszych tonów. Utwór ma nieco nostalgiczny klimat, przyprawia o nieziemskie uczucie za pomocą powoli rozszerzających się dźwięków.

She’s in Parties to cover zespołu Bauhaus. Można powiedzieć, że jest promieniem słońca rozpędzającym całą tą mroczną atmosferę stworzoną przez pozostałe utwory na albumie. Jest to osobliwy cover stojący w sprzeczności do reszty kompozycji.

Zespół na każdym albumie przekazywał swoim fanom odrobinę mroku, a najnowszy z nich, Ellengæst, to cała mroczna i ponura noc. Są momenty kiedy beznadziejność przedstawiona przez zespół powala na kolana. Owa ponurość w żaden sposób nie wpływa natomiast na jakość utworów – cały album jest genialny, jednak nie jest on albumem, który warto polecić osobom chcącym poznać bliżej zespół. Lepiej zacząć od czegoś innego.

Utwory:

  1. House of Fools
  2. Lost
  3. In the Night
  4. Cry of Love
  5. Everything I Say
  6. (-)
  7. The Invisible Past
  8. She’s in Parties

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *