Monument Zero – Merkur Celluloid
Album „Monument Zero” jest fascynującym przykładem, jak muzyka elektroniczna może ewoluować, oferując słuchaczom zupełnie nowe doznania. Ten dynamiczny, anamorficzny gatunek elektro charakteryzuje się unikalną zdolnością do wypełniania przestrzeni i tworzenia dźwiękowych krajobrazów, które pozostawiają trwałe wrażenie. W przypadku tego albumu, słuchacz nie tylko doświadcza muzyki, ale również odczuwa jej obecność, nawet po zakończeniu odtwarzania.
Na „Monument Zero” widać ewolucję i rozwój charakterystycznego stylu zespołu. Starym, dobrze znanym elementom towarzyszą świeże, innowacyjne wpływy, które wnoszą nową energię i perspektywę. Ta mieszanka tradycyjnego brzmienia z nowymi eksperymentami tworzy unikatową synergię, która jest zarówno znajoma, jak i nowatorska. Co więcej, całość jest przedstawiona w bardzo intensywnej formie. Wzmacnia to emocjonalne zaangażowanie słuchacza, prowadząc do głębszego i bardziej znaczącego doświadczenia muzycznego.
Jednak pytanie, czy ta intensyfikacja wpływa na sposób, w jaki album jest odbierany przez słuchaczy, pozostaje otwarte. Możliwe, że dla niektórych może to być wzbogacające i porywające doświadczenie, podczas gdy inni mogą odczuwać przesyt lub brak zrozumienia dla kierunku, w jakim podąża zespół.
Album prezentuje muzykę, która żyje własnym życiem, pulsując i ewoluując w nieoczekiwanych kierunkach. Utwory takie jak „Mizantrop na haju” i „Merkur Celluloid” są przykładami tej niestabilności i ryzykowności. „Deskryptor” eksploruje granice harmonii i dyskordu, oferując słuchaczom wyzwanie w odbiorze.
W „Moralny jad” odczuwa się pulsujące życie, które nie jest przypadkowym dodatkiem, ale kluczowym elementem kompozycji. To pokazuje, jak muzyka może być żywa i dynamiczna, a jednocześnie głęboko przemyślana. „Hisar w ciemności” wyróżnia się dzięki fletowi, który przeplata się z innymi elementami muzycznymi, dodając utworowi głębi. „Dryf molocha” jest prawdopodobnie najbardziej skomplikowanym utworem na płycie. Powtarzający się motyw „zapachu wolności” jest wzbogacony o zróżnicowane elementy muzyczne, co może wywoływać uczucie przesytu, ale jednocześnie fascynuje swoją wielowarstwowością.
Mimo swojej złożoności, „Monument Zero” oferuje unikalne doświadczenie muzyczne. Słuchacze, którzy dostosują się do rytmu albumu, zauważą, że nawet pojawiające się „rdzawe” brzmienia dodają muzyce charakteru, barwy i głębi. To sprawia, że „Monument Zero” jest nie tylko albumem muzycznym, ale też pełnym emocji doświadczeniem, które angażuje.
Lista utworów:
- Kodeinowa jazda
- Hisar w ciemności
- Mizantrop na haju
- Powrót perwersji
- Moduły jogina
- Dryf molocha
- Moralny jad
- Deskryptor
- Maść na wszy